Poznajcie Wojtusia. Moje najmłodsze szczęście nadal jest żółte i właśnie o tym dziś. Wyższy poziom bilirubiny od razu naprowadza mnie na trop pitty – najwidoczniej przejął więcej moich genów;p Mimo karmienia i wypłukiwania bilirubiny Wojtuś ciągle zasypia i nie sposób go dobudzić. Łaskotanie, przebieranie, rozbieranie i inne metody mniej lub bardziej „brutalnego” rozbudzenia nie za […]
