fbpx
Dziś zadzwoniła do mnie mama chłopaka, któremu kiedyś nie za bardzo udało mi się pomóc w poważnym schorzeniu i opowiedziała jak walczą z chorobą. przy okazji zapytała co sądzę o bajkalinie (tarczyca bajkalska, Skullcap, Baikal, Huangqin). A ja oczy jak 5 złotych. Nie znałam bajakaliny i jedyce co mi przyszło do głowy to fakt, że mam jeszcze wiele do nauczenia:) Zaraz potem refleksja, że wiele ludzi myśli, że pozjadałam wszystkie rozumy i wiem nawet to, czego nie wiem. A przynajmniej, że powinnam:) W każdym razie nie słyszałam o bajkalinie. zatem od razu zaczęłam poszukiwania – najlepiej od Różańskiego – to dopiero mądra głowa! Okazało się, że bajkalina jest bardzo popularna, w zasadzie jako kolejne zioło na wszystko, a raczej była. Teraz w modzie jest przecież cudowny czystek na wszystko. Wieczne panaceum na wszystko nie istnieje, moda na kolejne zioła przemija razem z kolejną okładką magazynu vogue.
 I oto moja refleksja na dziś: w naszym zwariowanym świecie nawet w ziołolecznictwie panują zasady wszechogarniającego konsumpcjonizmu. Boże widzisz a nie grzmisz.
Nie ma ziołowego panaceum na wszystko – pogódźmy się z tym nie szukając rozwiązania na wszystkie problemy w składzie chemicznym jednej rośliny. W dodatku może się okazać, że jest ona dla konkretnej jednostki bardziej szkodliwa niż pożyteczna (dla przykładu bajkalina ma silny potencjał wychładzający – nie nadaje się dla osób o konstytucji kapha). Nie lepiej po prostu zdrowo i harmonijnie żyć niż potem szukać rewolucyjnej metody na wszystkie dolegliwości??
Wracając do bajkaliny – rzeczywiście, z tego co pisze dr Różański, szeroko wykorzystywana w różnych zakątkach świata, w szczególności w Chinach w leczeniu alergii, przewlekłych stanów zapalnych skóry i błon śluzowych, stanów zapalnych stawów i stanów stresowych. Popularna w leczeniu chorób skóry, jak w Indiach kurkuma. W Polsce mamy tarczycę pospolitą, wykazującą działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze i antywirusowe. Hamuje rozwój gronkowców, paciorkowców i drożdżaków opornych na antybiotyki. 
Cyt. dr Różański: W Polsce dostępne są preparaty dermatologiczne zalecane w leczeniu stanów zapalnych skóry, wyprysków, ropni, trądziku i trudno gojących się ran. Ponadto preparaty stomatologiczne do leczenia stanów zapalnych dziąseł, kandydozy jamy ustnej, odleżyn w jamie ustnej (od protez) i bolesnych owrzodzeń.
Wyciągi z tarczycy mogą być używany w leczeniu stanów zapalnych narządów płciowych, zapalenia piersi, stanów zapalnych oczu (spojówek i powiek) oraz doodbytniczo w leczeniu świądu, zapalenia i hemoroidów.