Jakiś czas temu udzielałam skromnej (z braku czasu jak zwykle….) porady dotyczącej łuszczycy. Ta dolegliwość może mieć różne podłoże, przy stawianiu diagnozy najważniejsze pytanie to to, jakie są korzenie choroby: czy jest to zdecydowanie choroba autoimmunologiczna o nieznanej etiologii – wtedy w diecie należy zastosować tzw. protokół autoimmunologiczny wykluczający nabiał, gluten, część zbóż, warzywa kapustne i strączki ze względu na zawarte w tych produktach substancje antyodżywcze i pobudzające układ immunologiczny, czy też może jest to dolegliwość związana ze stresem o podłożu psychicznym – wtedy zmienia się trochę podejście i w leczeniu na pewno większą rolę niż diecie przypisuje się technikom relaksacyjnym, masażom, nawilżaniu itd. Równie ważne w dopasowaniu odpowiedniego leczenia są informacje na temat objawów: gdzie kumuluje się łuszczyca jakie, jak wygląda skóra, jakich kosmetyków chora osoba używa do pielęgnacji i jaka jest reakcja skóry.
W ajurwedzie zazwyczaj klasyfikuje się łuszczycę jako zaburzenie vata-kapha (często o podłożu psychicznym, ale duży udział ma genetyka oraz układ hormonalny). Oczywiście głównym „odbiorcą” skutków zaburzeń jest skóra (skorelowana z pittą) z charakterystycznymi dla tej choroby „łuskami” i stanem zapalnym skóry, szczególnie w okolicy stawów, na plecach, na głowie pod włosami.
W leczeniu proponuję:
1. dieta:
włączyć do diety dużą ilość kurkumy w różnej postaci: przede wszystkim pić gorącą wodę z kurkumą rano i kilka razy w ciągu dnia, dodawać ją też do potraw. Można też robić pastę z kurkumy (rozpaćkać z wodą) i smarować ją na skórę. Dobrze byłoby gdyby była z indyjskiego źródła, tak, by nie była zwietrzała.
– duża ilość choliny w diecie. Łuszczyca często wiąże się z jej niedoborem. Źródła choliny to min: wątróbka, brązowy ryż, pełne zboże, jajka, ryby, orzechy, warzywa strączkowe, kalafior.
– wyeliminować cukier i ograniczyć spożywanie węglowodanów.
– wykluczyć gluten i nabiał. Przynajmniej na jakiś czas i zobaczyć rezultaty.
– włączyć do diety dużo tłuszczów nienasyconych, szczególnie olej z czarnuszki, z sacha inchi, z wiesiołka i konopny.
– włączyć do diety migdały ziemne poprawiające pracę jelit.
2. zioła:
– Proponuję zaopatrzyć się w raktaprash – dżemik wzmacniający tkanki skórne o bardzo silnym działaniu.
– bhringraj – w różnej postaci na pewno będzie pomocny. Używany przede wszystki na porost włosów ale też przy swędzącej skórze
– warto pić również sok z aloesu lub nakładać żel z aloesu na skórę w zmienionych chorobowo miejscach.
3. oleje:
– smarowanie wysięków i zmian skórnych olejem z neem wymieszanym z olejem jojoba na pewno lepiej nawilży skórę niż innym olejem. dodatkowo neem ma właściwości antyseptyczne i łagodzące swędzenie.
– olej arganowy i olej z czarnuszki również nadają się do smarowania ran
4. inne zabiegi:
– pranajama
– relaksacja
– joga z naciskiem na pracę z głównymi ośrodkami kumulacji stresu – ramiona, lędźwia
– shirodhara