fbpx
Dziś praca z ciałem ale w wydaniu bardziej „light”, czyli takim, które prócz właściwości stricte leczniczych daje jednocześnie przyjemne doznania:)
O abhyandze, klasycznym masażu ajurwedyjskim, stanowiącym bazę dla różnych kuracji znajdziecie tutaj
Spośród terapii  relaksacyjnych, które sama najlepiej wspominam, na pierwszym miejscu stawiam shirodharę. Podczas shirodhary na czoło, w rejon punktu między brwiami (adżna; punkt stymulacji przysadki mózgowej i szyszynki) odbiorcy kierowany jest strumień płyn (olej sezamowy, mleko ziołowe, maślanka ziołowa lub woda kokosowa – w zależności od stanu klienta i sytuacji), który pomaga przywrócić równowagę i zapewnia głęboki relaks.  Płyn wylewa się powoli i równomiernie na czoło z określonej odległości, przez określony czas i w ściśle zdefiniowany sposób. Jeśli shirodhara jest wykonywana jako jedna z terapii podczas kuracji oczyszczającej (pańczakarma), każdego dnia wydłuża się czas jej trwania o 5 minut (rozpoczynając w zależności od kondycji od około 20-25 minut) do maksymalnie 21 dni. 

Regularna shirodhara może złagodzić łupież, wypadanie włosów, ból głowy wynikający z zaburzeń doszy wata, stres psychiczny, bezsenność, depresję, choroby układu nerwowego i kilka rodzajów zaburzeń psychicznych, w tym schizofrenię. Ze względu na działanie rozgrzewające oleju następuje miejscowe rozszerzenie naczyń krwionośnych i dokrwienie mózgu. Po za tym aktywowane są ważne punkty marma znajdujące się w rejonie czoła (Sthapani, Utkshepa i Avarta). Ale przede wszystkim można przy niej odpłynąć, zapomnieć o bożym świecie:)
Przeciwwskazaniem do jej wykonywania jest w gorączka, przeziębienie, zaburzenia doszy kapha i bóle głowy z powodu zapalenia zatok. 
Shirovasti: zabieg, w którym olej ziołowy utrzymuje się na głowie za pomocą specjalnej „czapki”. Olejem wypełnia się tą „czapkę” aż do poziomu powyżej głowy, a jego temperaturę  utrzymuje się przez regularne zastępowanie schłodzonego już oleju ciepłym. Po zakończeniu procedury wylewa się olej i delikatnie masuje klienta w rejonie głowy, szyi i ramion. Shirovasti zaleca się przede wszystkim w przypadku zaburzeń wynikających z braku równowagi doszy wata; nie przez przypadek najodpowiedniejszy czas dla tej terapii to godziny popołudniowe, kiedy wata dominuje. Zabieg trwa ok 45 minut. 
Inne rodzaje vasti, czyli Kativasti (plecy – ból pleców w dolnym odcinku, rwa kulszowa, ból w obszarze lędźwiowo-krzyżowym), Greevavasti (szyja, kark – bóle w tym obszarze) lub Januvasti (staw kolanowy – zwyrodnienia, ból reumatyczny) to terapie działające na podobnej zasadzie utrzymywania ciepłego oleju na obszarze dotkniętym dolegliwością. Po upływie wyznaczonego czasu (zazwyczaj 30-40 min) olej wraz z zaporą (zazwyczaj z mąki z soczewicy) spłukuje się letnią wodą. Przeciwwskazania do wykonywania vasti to przede wszystkim otwarte rany, silny stan zapalny oraz zmiany skórne zlokalizowane w obrębie miejsca dolegliwości. 
Udvartana to całkiem przyjemny rodzaj peelingu: ziołowe proszki wciera się w skórę pociągnięciami w kierunku serca. Taki suchy masaż zaleca się przy cellulicie, gdyż eliminuje złogi tkanki tłuszczowej (meda) i zapewnia jędrność skórze. Polecany jest zdecydowanie przy zaburzeniach doszy kapha (otyłość, niedrożność kanałów energetycznych, słabe krążenie krwi, zimna skóra, zgrubienia, zrosty w tkance podskórnej)  i wata (słabe wchłanianie, niskie krążenie, ); zabieg trwa ok 30-45 min, warto wykonywać go przed kąpielą w godzinach porannych. 
Jeśli często borykacie się z problemem bezsenności polecam nauczyć się prostego i przyjemnego masażu Samvahana. To bardzo lekki masaż powolnymi ale rytmicznymi ruchami „głaskania”w dolnych partiach nóg i na stopach. Uczucie znużenia i dobry sen gwarantowany – chyba, że zadziała jak afrodyzjak!