fbpx
Kalarippayatuu, czyli najstarsza na świecie sztuka walki. Uczyłam się kalari w Indiach przez dłuższy czas kilka dobrych lat temu. Ostatnio miałam okazję trochę sobie odświeżyć – szczególnie machanie kijem, bo syn bardzo nalegał:):):) Dla wszystkich niewtajemniczonych trochę o kalaripayattu:
To sztuka walki, której ojczyzną są południowe Indie, głównie stan Kerala. Przez wielu znawców sztuk walk uważana jest za najstarszą, na której bazują wszystkie inne. W zależności od regionu, w którym się kształtowała, wyróżniono 3 style: północny (wadakkan), południowy (tekkan) i środkowy. Style te różnią się przede wszystkim sekwencjami ruchowymi (tzw. movements), ale również walką z użyciem broni czy poszczególnymi ćwiczeniami. Praktyka w każdym ze styli obejmuje naukę „movements”, (sekwencji – sposób wykonania jest określony, ale kolejność nauczania przeważnie dowolna), walkę wręcz (łącznie ze schematami), walkę z użyciem broni oraz ćwiczenia oddechowe i medytacyjne. Wykorzystywane bronie to min. kije krótkie i długie, kijki, tarcze, tasaki, maczugi, pałki, szable, miecze, noże długie i krótkie, miecze urumi (długi miecz w postaci taśmy z ostrej giętkiej stali). Nowicjusz rozpoczyna od opanowania sekwencji ruchowych; następnie do treningu włączane są elementy imitowanej walki zawierające ciosy, kopnięcia i chwyty, które nakierowane są na witalne punkty ludzkiego ciała. Potem następuje nauka walki z bronią. Adepci zaczynają od długich kijów, pałek (ja się tu zatrzymałam…) by wraz z kolejnymi stopniami, jakie osiągają, móc trenować na bardziej niebezpiecznych narzędziach, takich jak noże, sztylety, szable, których ukoronowaniem jest urumi. Tylko ktoś, kto naprawdę osiągnął wysoki poziom samokontroli i zaawansowania w praktyce, może poszczycić się umiejętnością władania urumi. Do każdego treningu włączane są ćwiczenia wzmacniające i rozciągające, mające na celu zwiększenie elastyczności i zwinności ćwiczącego. Trening dopełniają elementy systemu ajurwedy: min. masaże (istnieje specjalny rodzaj masażu polegający na masowaniu stopami układanymi według schematu sekwencji, czyli upraszczając masażysta wykonuje na ciele pacjenta ruchy „movements”) oraz nauka o witalnych punktach ludzkiego ciała, tzw. marma points. Adept zapoznaje się też z rytuałami towarzyszącymi walce.
Kalarippayattu etymologicznie to „ćwiczyć, praktykować (mal. payyattu, tam. payit)” w „miejscu do tego przeznaczonym (mal. kalari)”. Tak więc miejsce ćwiczeń to kalari – tradycyjnie lepianka z glinianą podłogą. Nowicjusz, chcący uczestniczyć w treningach musi przejść obrzęd przejścia i złożyć ofiarę. Przed rozpoczęciem każdego treningu obowiązuje sekwencja na wejście oraz oddanie czci nauczycielowi; adept wykonuje podobne również kończąc.
Regularne ćwiczenia poprawiają wydajność organizmu, elastyczność, sprawność motoryczną, koordynację ciała. Wspomagają również koncentrację umysłu i kształcą postawę duchową. U praktykującego ceni się: odwagę, zwinność, elastyczność, poświęcenie, kreatywność (mimo, iż obowiązują pewne schematy ruchów). W treningach mogą brać udział zarówno kobiety jak i mężczyźni w każdym wieku (jedynym ograniczeniem menstruacja – wtedy zabronione jest wejście do kalari).
Sztuka ta wykorzystywana jest szeroko dla rozrywki: pokazy fireshow, pokazy „movements” uświetniające różne wydarzenia, częste zawody i zmagania szkół, otwarte treningi, wystąpienia przy okazji świąt, wystąpienia przy świątyniach. Elementy kalarippajattu wykorzystywane są także w treningu keralskich aktorów i tancerzy kathakali.