fbpx

Podobnie jak w przypadku sportu, dobór odpowiednich asan w praktyce jogicznej daje gwarancję sukcesu. Każda asana ma bowiem swoje właściwości, swoją potencję, wskazania, przeciwwskazania a także wpływa balansująco lub nie ma określoną doszę.

Dla przykładu popularny „pies z głową w dół” czyli Adho Mukha Svanasana to pozycja rozgrzewająca, balansująca wszystkie 3 dosze, ale ze wskazaniem dla zaburzonej waty, szczególnie przy zaburzeniach układu nerwowego czy bólach głowy. Ale powinny jej unikać osoby z przewagą waty w fizycznym aspekcie, takie, które mają kruchy kościec, hiperelastyczność w stawach (szczególnie łokciowym i ramiennym) albo bóle w nadgarstkach.

Instruktorzy jogi dobrze wiedzą, że jest niewiele pozycji uniwersalnych, które może wykonywać każda osoba bez względu na to, w jakim jest stanie fizycznym, emocjonalnym i jaką ma kondycję. Jeśli nie czujesz się komfortowo w jak wejść do pozycji, którą praktykujesz, upewnij się, że nie wynika to z tego, że jest ona dla ciebie po prostu niewskazana. 

Czy można być za starym na jogę?

W uprawianiu jogi wiek nie ma znaczenia. Osobiście uczestniczyłam w Indiach w zajęciach prowadzonych na dachu starego domu przez prawie 90-letnią babuszkę. Jej podopiecznymi były niemniej leciwe panie oraz kilka zdecydowanie młodszych, ale za to ogromnie puszystych 🙂 Czułam się tam trochę jak ufo, ale im częściej chodziłam na te zajęcia tym bardziej rozumiałam, że dla jogi po prostu nie ma granic: czy jesteś stary, czy młody, gruby czy chudy, mniej lub bardziej elastyczny – to kompletnie nie ma znaczenia, jeśli masz wolę do ćwiczeń i robisz to systematycznie.

Nie musisz przecież wykonywać wszystkich ćwiczeń lub nie wszystkie do granicy swoich możliwości. Najważniejsze jest to, że się ruszasz na „wszystkie strony” i wszystkimi pokładami mięśni – zwłaszcza poruszasz te głębokie partie.

A zatem, jeśli masz wrażenie, że joga i takie wygibasy jak pilates nie są dla ciebie, bo jesteś „za stara” odrzuć to myślenie w kąt! Każdy wiek jest dobry by zacząć – tym bardziej, jeśli uprawiałaś kiedyś jakąkolwiek formę sportu.

Gdzie najlepiej praktykować jogę?

Jak wspomniałam w poprzednim poście w Indiach ćwiczyłam jogę na „lepiankowym” dachu starego domu. Ale zdarzyło mi się uczestniczyć w zajęciach w najprzeróżniejszych miejscach: w indyjskim autobusie, na zboczach himalajskiego szczytu, w olbrzymiej sali złotego pałacu z tysiącami innych osób, a nawet na pustyni.

Tak naprawdę nie ma to kompletnie znaczenia czy ćwiczysz w shala – domu asan czy na trawie w ogrodzie. W zasadzie mata to tylko element dostarczający ci komfortu i poczucia „bezpieczeństwa” (np. że nie oblezą cię mrówki:) ale zarówno ona jak i różne akcesoria wydają się zbędne jeśli poczujesz po prostu chęć zabawy z jogą.

Nie bój się usiąć na trawie, dotknąć bosymi stopami piasku czy kamieni, poczuj wolność i przestrzeń jaką daje uprawianie jogi w kontakcie z naturą. Lato sprzyja zajęciom na świeżym powietrzu – instruktorzy jogi często organizują bezpłatne spotkania w parkach, ogrodach miejskich. Skorzystaj z zajęć grupowych lub oddaj się bosej praktyce na zarośniętej trawą łące:) 

Nieoczywiste korzyści z jogi

1. Poprawa kształtu piersi

Intensywny i długotrwały stres może powodować wyraźne zmiany w tkance łącznej. W połączeniu z czynnikami genetycznymi, środowiskowymi, społecznymi i żywieniowymi może wpływać negatywnie na ukształtowanie powięzi, a co za tym idzie również na kształt twoich piersi.

Regularne ćwiczenia asan, pranajamy i medytacji są korzystne zarówno dla zdrowia psychicznego, jak i fizycznego, niektóre asany mogą pomóc też poprawić kształt piersi. Należą do nich min. pozycja kobry (bhujangasana), wielbłąda (ustrasana), wojownika (virabhadrasana), trójkąta (trikonasana), łuku (dhanurasana).

2. Pozbycie się cellulitu

Jak tu się pokazać na plaży? Wiele z nas pewnie zadaje sobie to pytanie przed każdym urlopem patrząc na nogi z pomarańczową skórką:)

Dieta dietą, ale co innego możesz zrobić jeśli i ciebie polubiła pomarańczowa skórka?
Masaże pobudzające krążenie w miejscach występowania cellulitu są najlepszą metodą na rozprowadzenie podskórnych grudek tłuszczu. Mogą to być suche masaże wykonywane za pomocą specjalnej ostrej rękawicy (np. masaż garshan) lub masaże olejem sezamowym i gorczycowym w równej ilości.

Ćwiczenia fizyczne stymulują cyrkulacje krwi – nie jest to żadna nowość ani tajemna wiedza:) Spacer, pływanie, jogging czy inna forma aktywności dostosowana do typu konstytucyjnego wystarczy, by podnieść metabolizm i spalanie podskórnego tłuszczu, szczególnie w rejonach jego koncentracji, na udach i pośladkach.

Spośród asan jogicznych skoncentruj się na pracy w asanach stojących, szczególnie różnych formach wojownika. Wykorzystaj też pozycje odwrócone do zwiększenia krążenia krwi obwodowej.

3. Pomoc na kaca

Wakacje, urlopy, alkohol…. samo przychodzi na myśl. Takie zimne piwo w gorący letni dzień. Może być problemem dla osób o konstytucji pitta, które z natury są „gorące”. Wraz ze wzrostem pitty w powietrzu, co ma miejsce latem, wzrasta również nasza nietolerancja na kolejne jest przejawy – naturalnie wolimy wychładzać organizm gorzkim i cierpkim smakiem, instynktownie odrzucając kwaśny.

Pijąc latem alkohol, który jest kwaśny i gorący, musisz liczyć się z jego gorszą tolerancją przez organizm. Odwodnienie, nudności, bóle i zawroty głowy to wynik wzrostu pitty spowodowany spożyciem alkoholu.

Ajurweda radzi, by złagodzić te dolegliwości: – – mieszanką z łyżeczki soku cytrynowego, pół łyżeczki cukru trzcinowego, pół łyżeczki sody, szczypty soli i wody lub
– szklanką soku pomarańczowego z łyżeczką soku z cytryny i szczyptą sproszkowanego kminu.
– bananem, miodem (alkohol atakuje zmagazynowany w ciele glikogen i rozkłada go w glukozę, która jest wydalana z organizmu podczas częstych wizyt w toalecie, dlatego następnego dnia po spożyciu alkoholu można obudzić się wyjątkowo zmęczonym)
– 2 szklanki lekko osolonej wody, tak, by zachować odpowiednią ilość elektrolitów.

Spośród asan jogicznych wybierz wychładzającego wielbłąda (ustrasana), uttanasanę która złagodzi niestrawność, ardha chandrasanę lub świerszcza (salabhasanę).

4. Pomoc przy nietrzymaniu moczu

Mimo, że ćwiczyłam już kilka godzin po każdym porodzie przez jakiś czas miałam ten sam problem, który z każdym następnym porodem się pogłębiał. Nietrzymanie moczu, choć zdarzało mi się sporadzycznie, było dosyć krępujące.

Na szczęście szybko dochodziłam do siebie dzięki jodze. Ajurweda wskazuje na ćwiczenia jogi jako podstawową broń przeciwko starzeniu się i wiotczeniu mięśni, szczególnie głębokich, do których należą również mięśnie dna miednicy.

Mięśnie te są o tyle istotne, że na nich „opierają się” narządy wewnętrzne; od nich zależy też, prócz szczelności pęcherza, zdolność odczuwania doznań seksualnych a nawet kondycja kręgosłupa. Warunkiem uzyskania pozytywnych efektów ćwiczeń jest prawidłowe zlokalizowanie mięśni, oraz ich poprawne, świadome napinanie i rozluźnianie – dlatego pierwszym etapem jest tzw. trening sensomotoryczny, czyli nauka odczuwania poszczególnych elementów obszaru miednicy poprzez ruch.

Koncentracja i bycie świadomym pracy każdego elementu ciała na co dzień „wydarza się” w praktyce jogi, jest więc ona doskonałym treningiem sensomotorycznym. Kolejny etap to systematyczna praca z asanami, szczególnie tymi koncentrującymi się na pracy z „centrum ciała”, w tym również z miednicą.

Przez wielu nauczycieli jogi do pracy z mięśniami dna miednicy polecana jest hatha joga, w której odpowiednio ułożone sekwencje kompleksowo poprawiają funkcjonowanie tej grupy, wzmacniając i poprawiając reaktywność na sygnały nerwowe.

Następnym istotnym elementem jest trening relaksacyjny i praca z oddechem, pozwalające zniwelować szkodliwe skutki napięcia i stresu gromadzących się w mięśniach posturalnych, a tym samym również w omawianych mięśniach. Należy pamiętać, że w przypadku już istniejącego zaburzenia, praktykę jogi powinno się dostosować do jego typu oraz kondycji osoby której ono dotyczy.

Zbuduj mięśnie i świadomą relację
z ciałem dzięki jodze

Sprawdź szczegóły