fbpx
Tak się złożyło, że tego samego dnia miałam dwie konsultacje u kobiet z problemami kardiologicznymi a ściślej, jak się okazało, obydwie miały arytmię. Wspólny temat, ale zupełnie inne przyczyny, typy konstytucyjne, odczuwane objawy a tym samym moje podejście i proponowane metody poradzenia sobie z sytuacja. 
Przypadek pierwszy:
Kobieta w średnim wieku z przewagą doszy kapha w konstytucji i zaburzeniami kapha. Prosty do zdiagnozowania przypadek arytmii, u której podstawy leży nadciśnienie, otyłość i tworzące się w tętnicach zmiany miażdżycowe. Prócz powyższych kobieta skarżyła się na ból stawów (przeciążeniowy), częste bóle głowy (według mnie wynikające z niedotlenienia i zmian miażdżycowych) oraz obrzeki nóg, retencja wody.  
Oczywiście cały sens naszych rozważań i rozmów dotyczył minimalizowania kaphy w jej stanie, wiec nie sposób zmieścić ich tu w całości. Streszczając co najważniejsze, prócz wyeliminowania pokarmów oraz działań podnoszących kaphę: wprowadziłam delikatnie moczopędne pietruszkę, seler i marchewkę (w lecie ogórek) w niedużych ilościach, żeby nie wypłukać potasu. Rano zaleciłam wypijać szklankę wody z łyżeczką miodu oraz 5-10 kropli octu jabłkowego na zmiany miażdżycowe. W diecie nie może zabraknąć tez czosnku, gotowanej cebuli, pieprzu, pieprzu kajeńskiego, zielonej herbaty, produktów bogatych w magnez, olejów zawierających kwasy omega-3. Z ziół zaleciłam zdecydowanie arjunę, punarnavę, głóg i serdecznik pospolity. Z technik oddechowych wybrałam alternatywne oddychanie nosem (alternate nostril breathing). Niezbędna dawka ruchu na co dzień – minimum pół godziny dosyć szybkim marszem. 
Przypadek drugi:
Kobieta, lat 45, ze zdecydowaną przewaga waty w konstytucji i zaburzeniami tej energii. Skarżyła się na omdlenia, nerwowość, duszności, płytki oddech, ciągłe wrażenie niepokoju, bóle głowy, napady gorąca spowodowane menopauzą. Już od samego wejścia widać było skumulowany stres, przyśpieszone tętno, niepokój w oczach, a podczas rozmowy – ciągły stan napięcia. Drżący i brązowawy język dopełnił obrazu zaburzonej waty.
W tym przypadku skupiłam się oczywiście na wprowadzeniu zasad obniżających energię wata. Stety albo niestety dolegliwości tej pani są integralnie związane z tym co dzieje się w jej umyśle i większą wagę przywiązałam do dyskusji na temat środków, które pomogą uwolnić to napięcie, które gromadzi się w głowie a daje objawy w ciele fizycznym. Wśród nich na pierwszy plan wysunęłam techniki medytacyjne (skupienie się na płomieniu świecy, medytacja na licznach, elementach przyrody lub inne), pokonanie natłoku myśli za pomocą ćwiczeń, treningu uważności, treningu koncentracji; jogę lub inną formę praktyki skupiającą się na relacji ciało-umysł. Wśród pozycji jogicznych zaleciłam Adho Mukha Svanasanę oraz Marjaryasanę (koci grzbiet), ale dobre będą także Adho Mukha Sukhasana, Adho Mukha Virasana, Balasana, Bhujangasana, Halasana, Joga Mudra, Makarasana czy Parivtitta Ardha Chandrasana..Z technik oddechowym postawiłam na Ujjayi
Dopiero potem przeszłam do diety i ziółek. Na pierwszy ogień – odstawienie stymulantów w tym kawy (okazało się, że ukochany napój). Lepsze nawodnienie – więcej wody, z herbat ziołowych min. arcydzięgiel, melisa. Z ziół gotu kola i ashwagandha. W diecie należało zdecydowanie włączyć więcej pokarmów dostarczających witamin z grupy B, antyoksydantów w tym koniecznie witaminy E (dodałam jagody różnorakie oraz oleje). Mając na uwadze dodatkowo postępujący proces menopauzy i zmiany kostne, które już były widoczne (na paliczkach u rąk) konieczne było również zwrócenie uwagi na dobrą podaż wapnia, witaminy D oraz K2. 
Zastanawiacie się pewnie jaki jest CEL tego posta?
Chciałabym zwrócić waszą uwagę na problem INDYWIDUALNOŚCI, który jest kluczem w ajurwedzie a tak bardzo pomijany w świadomości. Nie ma UNIWERSALNEGO lekarstwa na to samo dla każdego, bo każdy jest inny. Zadawanie pytania: „co poradzicie na dolegliwość x” jest błędem, ponieważ jak widać powyżej, na to samo schorzenie mogą być ZUPEŁNIE INNE ODPOWIEDZI:) A zatem uważnie obserwujcie siebie, róbie codzienną samodiagnozę opartą o oglądanie języka, paznokci a nawet zmarszczek i plamek, zastanawiajcie się nad swoimi dolegliwościami i szukajcie odpowiedzi na to, co was gnębi, ale róbcie to wszystko w duchu własnej indywidualności. Posty takie jak na przykłąd na moim blogu mają za zadanie uświadamiać was ile może być różnych przyczyn danego schorzenia a tym samym wielorakich dróg wyjścia:)

It happened that on the same day I had two consultations with women with cardiological problems: both had arrhythmia. A common topic, but completely different reasons, constitutional types, felt symptoms and thus my approach and proposed methods were different.

Case one:
Middle-aged woman with a predominance of kapha dosha in the constitution and kapha disorders. A simple to diagnose case of arrhythmia based on hypertension, obesity and atherosclerotic lesions forming in the arteries. In addition to the above, the woman complained of joint pain, frequent headaches (in my opinion resulting from hypoxia and atherosclerotic lesions) and leg swelling, water retention.

Of course, the whole sense of our considerations and conversations concerned on minimizing kapha in her condition, so it is impossible to write them here all. To sum up the most important thing, apart from eliminating kapha-raising foods and actions: I introduced gently diuretic parsley, celery and carrot (cucumber in summer) in small quantities so as not to rinse out the potassium. In the morning I recommended drinking a glass of water with a teaspoon of honey and 5-10 drops of apple vinegar for atherosclerotic lesions. The diet also should include garlic, cooked onion, pepper, cayenne pepper, green tea, magnesium-rich products and oils containing omega-3 fatty acids. I strongly recommended arjuna, punarnava, hawthorn and motherwort. From the breathing techniques I chose alternate nostril breathing. The necessary dose of movement every day – a minimum of half an hour quite fast.

Second case:
A woman, aged 45, with the predominance of vatta dosha in the constitution and disturbed vatta energy. She complained of fainting, nervousness, shortness of breath, shallow breathing, constant anxiety, headache, hot flashes due to menopause. From the very beginning you could see accumulated stress, accelerated pulse, anxiety in the eyes, and during the conversation – a constant state of tension. A shaky and brown tongue completed the picture of disturbed vatta.

In this case, of course, I focused on introducing rules that reduce vatta energy. Unfortunately, this lady’s ailments or complaints are integrally related to what is happening in her mind and I attached more importance to the discussion about the means that will help release this tension, which accumulates in the head and gives symptoms in the physical body. Among them, I came to the role of meditation techniques (focusing on the candle flame, meditation on numbers, elements of nature or other), overcoming the multitude of thoughts through exercises, mindfulness training, concentration training; yoga or other form of practice focused on the mind-body relationship. Among the yogic positions, I recommended Adho Mukha Svanasana and Marjaryasana (cat’s back), but Adho Mukha Sukhasana, Adho Mukha Virasana, Balasana, Bhujangasana, Halasana, Yoga Mudra, Makarasana or Parivtitta Ardha Chandrasana are anso good … Pranayama good to this condition: Ujjayi.

After that I went to diet and herbs. At first fire – stopping stimulants including coffee. She needed more water and herbal teas; angelica, lemon balm, and herbs: gotu kola and ashwagandha. The diet should definitely include more foods supplying B group vitamins, antioxidants, including vitamin E (I added various berries and oils). Considering the additional progressive menopause process and bone changes that were already visible (on the phalanges of the hands), it was also necessary to pay attention to the good supply of calcium, vitamin D and K2 (for example eggs).

You are probably wondering what is the PURPOSE of this post?

I would like to draw your attention to the problem of INDIVIDUALITY, which is the key in Ayurveda and so overlooked in consciousness of people. There is no UNIVERSAL cure for the same  ailment for everyone, because everyone is different. Asking the question: „what can you do about x ailment” is a mistake, because as you can see above, the same disease can have COMPLETELY DIFFERENT ANSWERS:) So, watch yourself closely, do daily self-diagnosis based on looking at your tongue, nails and even wrinkles and spots, think about your ailments and seek answers to what is bothering you, but do it all in the spirit of your own individuality. Posts such as on my blog, for example, are designed to make you aware of how many different causes of a disease you can have, and thus the many ways to go out:)