fbpx
Termy, banie, sauny,
łaźnie parowe czy inne formy zamkniętych obiektów, w których panowało gorące i
wilgotne bądź suche powietrze doprowadzające do pocenia się skóry, znane były
już w dalekiej starożytności. Szczególne znaczenie zyskały w czasie trwania
Imperium Rzymskiego ale nie mniejszy jest ich udział w kulturze Słowian, Rusów,
Ugrofinów, Indian Ameryki Północnej i szamańskich ludów Syberii. Początkowa
używano ich w celach higienicznych lub spirytualnych, później odkryto ich
działania lecznicze, polegające na znacznym podniesieniu odporności organizmu
człowieka oraz zdecydowanym jego oczyszczeniu.
W ajurwedzie od
tysiącleci wykonuje się wiele zabiegów z użyciem różnych cieczy:
–  kąpiel napotna w saunie ( saunę suchą
bardziej poleca się osobom z przewagą doszy pitta i kapha w konstytucji a saunę
„mokrą” osobom z przewagą waty)
– tapasweda – nakładanie
na określone miejsca na ciele pacjenta ogrzanych różnych materiałowych
przedmiotów typu koce, gazy, ręczniki  lub gazy wewnątrz której znajduje się gorąca
substancja lecznicza –  stosuje się w
leczeniu bolących i opuchniętych miejsc na ciele
– zabieg polewania całego
ciała różnymi ciepłymi cieczami np. różnego rodzaju olejami, mlekiem lub
odwarami z leczniczych ziół.
-gorąca kąpiel w wannie z
dodatkiem napotnych olejków eterycznych znajduje świetne zastosowanie w
terapiach domowych po dzisiejsze czasy.
Dziś wykorzystujemy
nieporównywalną dostępność wód leczniczych i różnorodność zabiegów związanych z
użyciem wody.
Najczęściej stosowane są kuracje
pitne – krenoterapia, podczas których chory udaje się do specjalnego
sanatorium/uzdrowiska utworzonego na bazie występującego rodzaju wody
uzdrowiskowej; kompresy/okłady, termofory, płukanki, lewatywy, kąpiele,
nasiadówki, nacierania gorące lub zimne. Są też kąpiele z minerałami, np.
kąpiele torfowe stosowane głównie w schorzeniach stawów; kąpiele błotne,
mułowe, piaskowe czy w glinie a nawet z udziałem produktów pochodzenia
wulkanicznego. Przeciwwskazaniem w każdej z tych terapii są ostre stany
zapalne, nowotwór. W porozumieniu lekarza i pod jego kontrolą można korzystać z
wodolecznictwa w przypadku chemioterapii, radioterapii, nowotworów nerki,
białaczki lub czerniaków.
W kuracjach pitnych
najczęściej wykorzystuje się:
·        
Wody
chlorkowo-sodowe, czyli solanki, zwiększające ilość kwasu solnego, wydzielanej
żółci i soku trzustkowego. Stężona solanka działa pobudzająco i moczopędnie;
rozcieńczona odwrotnie. Solankom często towarzyszy brom i jod.
·        
Szczawy lub
szczawiany, czyli wody wodorowęglanowe. Mają działanie żółciopędne,  żółciotwórcze i zobojętniające; pobudzają
apetyt i trawienie. Szczawom często towarzyszy jon żelazawy, który wspomaga
walkę z niedokrwistością oraz biokatalizatory takie jak miedź, cynk czy mangan.
·        
Wody
siarczkowe, inaczej glauberskie- regulują pracę wątroby oraz zwiększają
wydzielanie kwasu moczowego. Nie stosuje się ich dłużej tylko doraźnie, mogą
mieć przeczyszczający jelita.
·        
Wody
wapniowe, w rzeczywistości wody siarczanowo-wapniowe tonizują nadkwaśność
żołądka stając się tym samym remedium na zgagę i odbijanie. Działają też silnie
odczulająco i uszczelniają naczynia krwionośne.
·        
Wody
siarkowodorowe to wody stosowane w chorobach reumatycznych. Mają właściwości
bakteriobójcze i uśmierzają ból; wywołują również przekrwienie a przez co i
regenerację błon śluzowych.
·        
Wody
radonowe, które pije się ze specjalnych naczyń uniemożliwiających „ucieczkę
emanacji radonowej”. Wody pobudzają wydzielanie hormonów z kory nadnerczy,
zwiększają metabolizm i poprawiają oddychanie komórkowe.