fbpx

Gościłam niedawno koleżankę, która właśnie w Święta poroniła. Doświadczenie o tyle nieprzyjemne, że w tak wspaniałym czasie kojarzącym się z pięknem narodzin. Starałam się jakoś ogarnąć jej wisielczy humor dzieląc się z nią własnymi przeżyciami z dwóch poronień. Postanowiłam, że opiszę je i tutaj, być może w ten sposób również przychylę się do tego, że któraś z was otrze łzy po stracie malucha i spojrzy w przyszłość pozytywnym okiem:)

W  dzisiejszych czasach naturalne podejście do
macierzyństwa ulega przemianie, gros kobiet świadomie rezygnuje z różnych
powodów z bycia mamą zagłuszając swój instynkt, inne znowuż z powodów
przeważnie zdrowotnych dzieci mieć nie mogą. Bezpłodność i malejący przyrost demograficzny
stają się społecznym problemem państw wysokorozwiniętych. A w ich cieniu staje
jeszcze poważniejszy problem: utrzymanie ciąży.

Od lat pracuję z kobietami, również z kobietami w ciąży. Zauważam bardzo
niekorzystną tendencję: strach przed jakąkolwiek formą aktywności w ciąży, żeby
jej nie stracić. W większych miastach ćwiczenia dla kobiet w ciąży są już
oczywistością i wiele kobiet z nich korzysta przygotowując się tym samym do
sprawnego porodu. Jednak w rzeczywistości to wiele to zaledwie garstka w
porównaniu do wszystkich ciężarnych. Ta garstka w mniejszych miastach czy na
prowincji, jak u mnie, to zaledwie namiastka. Kilka razy podchodziłam do prowadzenia zajęć dla ciężarnych i za każdym razem mimo tego, że sama ćwiczyłam do końca w obydwu ciążach, nie byłam w stanie przekonać przyszłych mam. Tymczasem prawidłowo wykonywane ćwiczenia
służą dobremu, poronienie może być wynikiem zbyt intensywnych ćwiczeń i właśnie
braku ćwiczeń, zbyt słabych mięśni, niedotlenienia.
Kolejny zabójca nienarodzonych to diety. Szaleństwo bycia szczupłym i
podążanie za modą następujących po sobie „cudownych diet”. Tymczasem bardzo
szczupłe kobiety z przewagą doszy wata powinny budować swoją tkankę tłuszczową,
podążając za zaleceniami dietetycznymi dla doszy wata, gdyż zbyt mała ilość
tłuszczu może spowodować poronienie. Nie dość, że typ ten jest ogólnie mało
płodny, to pozbawiając się odpowiednio dużej dawki kalorii, utrzymanie ciąży
staje się bardzo trudne.
Wzmożony odpływ płynów, pokarmów i energii z dolnych partii brzucha charakteryzują
kobiety z przewagą energii pitta, dlatego są podatne na poronienia. Częsta
irytacja, przepracowanie, spożywanie kwaśnego i ostrego pożywienie, sprzyja
zakwaszaniu organizmu co nie służy rozwijającemu się płodowi. Przed planowaną
ciążą, ajurweda rekomenduje kobietom z przewagą energii pitta zastąpienie
ciężkich treningów spacerami na łonie natury, zredukowanie czasu pracy do
minimum, oczyszczenie wątroby oraz zażywanie ziół shatavari i ashoki dla
wzmożenia kobiecej energii.
Jeśli w ciele kobiety dominuje kapha, jest ona zazwyczaj bardzo płodna,
niemniej jednak częściej niż inne typy, ze względu na słabe krążenie i niski
poziom przepływu energii w ciele, również w jajowodach skłonnych do tworzenia w
nich zatorów, dochodzi u nich do rozwinięcia się ciąży pozamacicznej.
Ajurweda poronienie traktuje nie do końca jako absolutnie tragiczne, a raczej jako znak, że ciało nie
przygotowało się odpowiednio na właściwe przyjęcie i odżywienie zarodka.
Często, jeśli płód w początkach ciąży nie rozwija się prawidłowo, dochodzi do
samoistnego poronienia, o którym kobieta często nawet nie wie. Tak było u mnie podczas drugiego poronienia, również w wielu wielu innych, przemilczanych przez młode lub starsze mamy przypadkach. Ale są też gorsze powody, na przykład nieprawidłowo rozwijający się płód – tak miałam za pierwszym razem i niestety wymagało to już pobytu w szpitalu i wyłyżeczkowania macicy. Miałam również podejrzenie zaśniadu groniastego, ale na szczęście okazało się, że to fałszywy alarm – jeśli przypuszczenia okazałyby się trafne czekałoby mnie długie leczenie i potem jeszcze dłuższy czas oczekiwania na upragnioną Majeczkę:) W każdym
przypadku poronienia organizm wymaga specjalnego traktowania, odpoczynku i
relaksu, by krew oczyściła i odżywiła obszar miednicy. Niektóre kobiety
wymagają również terapii emocjonalnej, gdyż nie umieją poradzić sobie z
zaistniałą sytuacją bez pomocy psychologa, partnera a w ostateczności środków
antydepresyjnych. Ajurweda poleca w takim przypadku brahmi jako lek pomagający
rozładować stres powstały w wyniku tego przykrego doświadczenia. Istotnym
elementem terapii po poronieniu jest analiza możliwych przyczyn zaistniałego
zdarzenia i przygotowywanie się do kolejnego poczęcia. Zaleca się przynajmniej
6-miesięczną kurację oczyszczającą i wzmacniającą jelito grube, tak by poprawić
absorpcję składników mineralnych, a także przygotować system rozrodczy na
przyjęcie zarodka poprzez spożywanie ziół wspomagających regenerujących tkanki
rozrodcze np. shatavari, amalaki, aśwagandha, aloes, gotu kola. Niezmiernie
istotny wpływ ma też właściwe odżywianie, łącznie z tłuszczem (ajurweda zaleca
masło ghee, a ja z własnego doświadczenia olej sacha inchi lub z wiesiołka) oraz pozbycie się lęków, fobii, niepokojów.  Przy poronieniu samoistnym warto odczekać przynajmniej 3 miesiące, choć ja miałam problem żeby zajść ponownie w ciążę i trwało to prawie rok zanim ostatecznie „się trafiło”. Czasem organizm po takich doświadczeniach ze strachu przed kolejnym niepowodzeniem często się „blokuje”, mimo, że fizycznie wszystko jest w porządku. Trudne doświadczenia działają bardzo silnie na psychikę i to ona kreuje możliwości:) Według ajurwedy ciało
jest gotowe na ciążę, gdy cykle miesięczne są regularne a ciało i psychika w
dobrej kondycji. W przypadku nieregularnych menstruacji i zaburzeń owulacji
zaleca się spożywanie ashoki. 

At Christmas time I had a guest – my friend who just miscarried. Experience so unpleasant that in such a wonderful time associated with the beauty of birth. I tried to somehow grasp her bad humor by sharing with her my own experiences of two miscarriages. I decided that I will describe them here, maybe in this way I will help one of you will wipe your tears after losing a baby and look into the future with a positive eye 🙂

Nowadays, the natural approach to motherhood is changing, the majority of women deliberately give up on various reasons of being a mother by drowning out their instincts. Infertility become a social problem for highly developed countries. And in their shadow is an even more serious problem: keeping a pregnancy.
I have been working with women for years, also with pregnant women. I notice a very unfavorable tendency: fear of any form of activity during pregnancy, so as not to lose it. In larger cities, exercises for pregnant women are already a matter of course and many women use them to prepare themselves for an efficient delivery. However, in reality, many are just a handful compared to all pregnant women. This handful in smaller towns or provinces, like me, is just a substitute. Several times I approached to give classes for pregnant women and each time, despite the fact that I practiced myself to the end in both pregnancies, I was unable to convince future mothers. Meanwhile, properly performed exercises serve good, miscarriage can be the result of too intense exercise and just lack of exercise, too weak muscles, hypoxia.
Another killer of the unborn is a diet. The madness of being slim and following the fashion of successive „miracle diets”. Meanwhile, very thin women with the majority of vatta should build their adipose tissue, following the dietary recommendations for the vatta, because too little fat can cause miscarriage. Not only is this type generally not very fertile, it deprives itself of a suitably high dose of calories, keeping the pregnancy becomes very difficult.
The increased outflow of fluids, foods and energy from the lower abdomen is characterized by women with a predominance of pitta energy, which is why they are susceptible to miscarriages. Frequent irritation, overworking, consumption of sour and sharp food, promotes acidification of the organism which does not contribute to the developing fetus. Prior to the planned pregnancy, Ayurveda recommends women with the advantage of pitta energy to replace hard workouts with nature walks, reduce work time to a minimum, cleanse the liver and take shatavari and ashoki herbs to boost women’s energy.
If the woman’s body is dominated by kapha, it is usually very fertile, but more often than other types, due to poor circulation and low energy flow in the body, also in the fallopian tubes prone to create congestion in them, they develop a pregnancy ectopic.
The Ayurveda is not completely regarded misscariages as absolutely tragic, but rather as a sign that the body has not prepared itself properly for proper embryo adoption and nourishment. Often, if the fetus does not develop normally at the beginning of pregnancy, there is a spontaneous abortion, which the woman often does not even know about. That’s what happened to me during the second miscarriage, also in many many others, silenced by young or older mums cases. But there are also worse reasons, for example, an incorrectly developing fetus – this was my first time and unfortunately it required a stay in the hospital and curettage of the uterus. I also had a suspicion of the mola hydatidosa  but fortunately it turned out to be a false alarm – if the assumption proved correct, I would have to wait for a long treatment and then longer waiting time for my doughter:) In each case of miscarriage the body requires special treatment, rest and relaxation, that the blood will cleanse and nourish the pelvic area. Some women also require emotional therapy because they can not manage with the situation without the help of a psychologist, partner and ultimately anti-depressants. Ayurveda recommends brahmi in this case as a medicine to help relieve stress arising from this unpleasant experience. An important element of therapy after a miscarriage is the analysis of possible causes of the misscariage and preparation for the next conception. It is recommended to have at least a 6-month long cleansing and strengthening treatment of the large intestine, to improve the absorption of minerals, and to prepare the reproductive system for the embryo by consuming regenerative  herbal herbs such as shatavari, amalaki, ashvagandha, aloe, and gotu cola. The proper nutrition, including fat, is extremely important (Ayurveda recommends ghee butter, and I myself have an oil from sacha inchi or evening primrose) and getting rid of fears, phobias, and anxieties. If you have a spontaneous miscarriage, wait at least 3 months, although I had a problem to get pregnant again and it lasted for almost a year before it finally „hit”. Sometimes the body „locks” after such experiences, because of fear of another failure. In spite of the fact that everything physically is alright. Difficult experiences work very strongly on the psyche and it creates opportunities:) According to the Ayurvedic, body is ready for pregnancy, when the monthly cycles are regular and the body and psyche in good condition. In the case of irregular menstruation and disorders of ovulation, it is recommended to eat ashoka.