fbpx
Jak na pittę przystało jestem krótkowidzem. Byłoby może trochę lepiej gdybym nie była od małego książkowym molem. Odkąd pamiętam, czy to w dzień czy w nocy przerzucałam stosy książek zupełnie nie zwracając uwagi na to, że coraz słabiej widzę… Skończyło się na -3,5 na obydwoje oczu i codzienne funkcjonowanie w pracy i w domu tylko dzięki soczewkom:)
Dziś o oczach wiem trochę więcej i zdecydowanie bardziej staram się o nie dbać. Mimo odpowiedniego odżywiania, wykonywania ćwiczeń i jogi dla oczu a nawet chodzenia w okularach ajurwedyjskich nigdy nie udało mi się cofnąć wady nawet o pół dioptrii. Udało mi się natomiast złagodzić nadwrażliwość na światło i częste łzawienie a także pojawiające się od czasu do czasu zapalenia spojówek. 
Aby nie dopuścić do miopii u moich dzieci, szczególnie u Krzysia u którego przeważa pitta, stosuję kilka „tipów”:
1. Dbam o dietę bogatą w antocyjany, czyli naturalne barwniki powszechnie występujące w świecie roślin. To dzięki nim borówki są niebieskie a wiśnie czerwone:) Antocyjany poprawiają mikrokrążenie w gałce ocznej dzieki czemu naczynia włosowate, które się w nij znajdują są lepiej dożywione i dotlenione. Owoce bogate w te związki to przede wszystkim czarne jagody (zawsze mam ich pod dostatkiem robiąc kilkudziesięciolitrowe zapasy na zimę), aronia, wiśnie, truskawki, żurawina, czarny bez czy nawet czerwona kapusta.

2. Co łaczy marchew, zielone warzywa, migdały i masło? Tak, witamina A, która występuje jako retinol w produktach pochodzenia zwierzęcego i jako prowitamina A, czyli beta-karoten, w produktach pochodzenia roślinnego. Witamina A jest niezbędna w procesie prawidłowego widzenia, w szczególności akomodacji. O ile retinol u dzieci w dużych dawkach (np. z wątróbki) nie jest zbyt pożądany o tyle bata karotenu mogą jeść do woli, bo wątroba i tak przerobi go tylko na tyle, ile potrzebuje.

3. Od czasu do czasu ćwiczymy oczy. Kierując się poradami ze świetnej książki Meira Schneidera „Joga dla twoich oczu” robimy krótki 15 minutowy zestaw ćwiczeń. Staram się, żebyśmy wykonywali ćwiczenia wszyscy razem – wtedy jest największa frajda ale i mobilizacja dla dzieci:)
4. Daję dzieciom do picia herbatkę z lukrecji – więcej o lukrecji tutaj

5. Czasem wieczorem, szczególnie gdy jest ciemno, bawimy się w ciuciubabkę. Ale taką specjalną:oczy zakrywamy bawełnianymi wacikami nasączonymi ciepłym roztopionym ghee lub, w opcji dla Mai (przecież to księżniczka nie będzie używać masła;p), wodą różaną. Przewiązujemy opaskę na oczy i w ten sposób jestem w stanie „przemycić” chociaż przez chwilę ghee na powieki:)
6. Masujemy wewnętrzne kąciki oczu i punkty marma na łuku brwiowym. Świetnie rozrysowała je Ewa Szydłowska na swoim blogu, zajrzyj!

7. Limit na korzystanie z telewizora. To moja zmora. Odkąd rok temu nabyliśmy to pudło mój świat kręci się wokół organizowania czasu dzieciom. Jak tylko w nic się nie wkręcą zaczyna się miałczenie: „mamo bajkę…” Jestem absulutnym przeciwnikiem bajek nic nie wnoszących w życie więc dostają „magiczny szkolny autobus” i dawkujemy czas. Utrzymujemy też odpowiednią odległość od telewizora – dyby mogli weszliby nosami w ekran:)

8. Na szczęście żarówki mamy lepsze niż te 100 Wat sprzed 20 lat jak byłam wieczornym molem książkowym. Czytamy, rysujemy i piszemy przy mocnym świetle.

9. Oczy potrzebują odpoczynku. Sen to najlepsze lekarstwo – również dla oczu. Każda minuta snu jest ważna, szczególnie jeśli jest to sen między 22 a 6 rano. Moje dzieci są jeszcze na tyle małe, że śpią w tych godzinach, ale jeśli twoje pociechy mają zadatki na sowy, staraj się kierować je na dobre tory już za młodu:)

I am short-sighted. My eyes would be maybe a little better if I wasn’t a bookworm. Ever since I remember whether it was day or night I read books without paying attention to the fact that I can see less and less … I ended up with -3.5 on both eyes and everyday functioning at work and at home thanks to lenses 🙂

Today, I know a little more about my eyes and I definitely try to care for them more. Despite proper nutrition, doing exercises and yoga for the eyes and even walking in ayurvedic glasses I have never managed to undo my defect. However, I managed to relieve photosensitivity and frequent tearing as well as occasional conjunctivitis.

To avoid myopia in case of my children, especially Krzyś, who is predominantly pitta is exposed to it, I use a few „tips”:

1. I care about a diet rich in anthocyanins, i.e. natural dyes commonly found in the plant world. Thanks to them blueberries are blue and cherries are red 🙂 Anthocyanins improve microcirculation in the eyeball thanks to which the capillaries that are in it are better fed and oxygenated. Fruits rich in these compounds are primarily blueberries, chokeberry, cherries, strawberries, cranberries, black elderberries and even red cabbage.

2. What connects carrots, green vegetables, almonds and butter? Yes, vitamin A, which occurs as retinol in animal products and as provitamin A, or beta-carotene, in plant products. Vitamin A is necessary in the process of proper vision, in particular eyes accommodation. While retinol in children in high doses (e.g. from the liver) is not too desirable, the beta-carotene can be eaten at will, because the liver will process it only as much as it is needed.

3. We exercise eyes from time to time. Following the tips from the great book of Meir Schneider „Yoga for your eyes” we do a short 15-minute set of exercises. I try to make us do exercises together – then it is the greatest fun but also mobilization for children 🙂

4. I give children liquorice tea to drink – more about licorice here

5. Sometimes in the evening, especially when it is dark, we play a „ciuciubabka”. But such a special one: we cover our eyes with cotton swabs soaked in warm melted ghee or, in the option for Maja (after all, the princess will not use butter; p) with rose water. We tie a blindfold and in this way I can „smuggle” at least for a moment ghee on the eyelids 🙂

6. Massage the inner eye corners and marma points on the eyebrow arch. Ewa Szydłowska drew them great on her blog, check it out!

7. Limit to use the TV. This is my bane. Since we bought this box a year ago, my world revolves around organizing time for children. As soon as they get into it, the mumbling begins: „mom… fairy tale please please…” I am an strong opponent of fairy tales that bring nothing to life so they get a „magic school bus” and we give time. We also keep the right distance from the TV – if they could enter the screen with their noses 🙂

8. Fortunately, we have better light bulbs than those 100 Watt from 20 years ago when I was an evening bookworm. We read, draw and write in strong light.

9. Eyes need rest. Sleep is the best medicine – also for the eyes. Every minute of sleep is important, especially if it is a dream between 22 and 6 am. My children are still small enough to sleep during these hours, but if your kids have owls, try to get them on track for when they are young 🙂